Czy śniadanie jest najważniejszym posiłkiem?
Czy lub kiedy śniadanie jest najważniejszym posiłkiem w ciągu dnia? Jak dopasować śniadanie do zdrowego stylu życia? Nad tymi pytaniami zastanowimy się razem w poniższym tekście.
Spis treści
- Czym jest śniadanie?
- Czy śniadanie jest najważniejsze?
- Przykłady śniadań zależne od trybu życia.
- Podsumowanie.
Czym jest śniadanie?
Zanim przejdziemy do szczegółów, określmy jasno czym jest śniadanie. Twierdzi się, że śniadanie to posiłek spożywany w godzinach porannych, mniej więcej od wschodu słońca do południa. Nie jest to zła definicja, ale wg mnie jest niekompletna. No bo co ma zjeść osoba, która wraca z pracy po nocnej zmianie około godziny 6 rano do domu, je posiłek, po czym idzie w kimę? Śniadanie czy kolację? Śnialację? Jeśli teoretycznie, zarwę nockę na pisanie bloga i obudzę się o 14 ale na pierwszy posiłek zjem to co zjadłbym o 8 rano to zjadłem śniadanie czy obiad?
Słowo klucz w tym wypadku to „pierwszy posiłek”.
Przez pierwszy posiłek w ciągu dnia (doby) rozumiemy posiłek, który spożywamy w pierwszej kolejności po przebudzeniu. Nie zależenie czy budzimy się o 5 rano czy w samo południe albo na nowy odcinek ukrytej prawdy.
Skoro mamy wyjaśnione czym jest śniadanko, możemy odpowiedzieć sobie na pytanie z tematu posta.
Czy śniadanie to najważniejszy posiłek?
To zależy. Jakże dyplomatyczna odpowiedź. Ale to tj. zapytać: „które koło w aucie jest najważniejsze?” (nie, odpowiedź „zapasowe” nie jest poprawną 😀 ). Albo: która noga przydaje się bardziej do chodzenia?
Pomijając osoby z zaburzeniami gospodarki cukrowej (to temat na oddzielny artykuł), trzeba się zastanowić jakie zadanie powinno spełniać śniadanie. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi bo wszystko zależy od indywidualnego trybu życia danej osoby. Jeśli nasz pierwszy posiłek jest ulokowany w porze przed treningowej lub przed pracą fizyczną powinien wyglądać zdecydowanie inaczej niż posiłek po treningowy lub przed pracą stricte umysłową.
Przykłady śniadań zależne od trybu życia.
Przykład nr 1:
-osoba trenująca na siłowni, w okresie budowania masy mięśniowej wstająca o 6 rano, trening o godzinie 8 rano (60 minut)
+śniadanie lekko strawne, unikamy problemu ze ściśniętym żołądkiem
+duża ilość węglowodanów, lepszy performance na treningu i brak spadków energii
Przykład nr 2:
-osoba nie trenująca w ogóle , pobudka 6 rano , praca umysłowa przy komputerze od 8 rano, obiad o 14, brak przekąsek pomiędzy
+śniadanie syte, z przewagą białka i tłuszczy, aby przedłużyć wchłanianie składników odżywczych i przeciągnąć uczucie sytości (niwelowanie podjadania pomiędzy posiłkami)
+błonnik w postaci warzyw wspomaga działanie białka i tłuszczy oraz zmniejsza ładunek glikemiczny posiłku co pozwoli nam uniknąć spadków energii w późniejszych godzinach
Przykład nr 3:
-osoba trenująca siłowo, będąca na poście okresowym od 6 rano do 14, pobudka o 6 rano trening o 14, wyróżniamy trzy warianty, w zależności od indywidualnych predyspozycji, śniadanie jest posiłkiem po treningowym
+śniadanie białkowo-tłuszczowe aby po okresie postu całkowitego (sen i post od 6 do 14) mające ograniczyć nagły skok insuliny w górę
+śniadanie wysokowęglowodanowe aby zmaksymalizować regenerację po treningu (w pierwszych kilkudziesięciu minutach po treningu organizm zawsze uzupełnia zapas zużytego glikogenu mięśniowego, dopiero potem zabiera się za regenerację mięśni); łatwość w spożyciu po treningu gdy żołądek nie jest jeszcze „rozgrzany”
+śniadanie zbilansowane, równy podział makroskładników z lekką przewagą białka nad węglami, odpowiednia podaż błonnika z warzyw; to taki złoty środek pomiędzy pierwszym a drugim wariantem, zdecydowanie najbezpieczniejsza opcja ale nie maksymalizuje efektów treningowych lub samopoczucia (możemy czuć się ociężale po takim posiłku przy 16 godzinach bez jedzenia, chwilę po treningu)
Podsumowanie.
Powyższe przykłady miały pokrótce wyjaśnić, dlaczego odpowiedź „to zależy” jest najbardziej adekwatna. Według mnie odpowiedź „śniadanie to najważniejszy posiłek jeśli jest po treningu” lepiej oddaje sens. No bo nie zapominajmy, że jest duże grono osób, które rano niezależnie czy zje owsiankę, kanapki czy jajecznice na boczku, czy wyjdzie z domu na czczo czuje się tak samo w ciągu dnia i podczas treningu. W dietetyce zawsze chodzi o indywidualne podejście i sprawdzanie co najlepiej pracuje akurat dla Ciebie. Jeśli natomiast nie lubisz tracić czasu na sprawdzanie metodą prób i błędów, napisz do mnie a chętnie pomogę ustalić Twój jadłospis i plan treningowy dostosowany do Twoich potrzeb.
Dzięki za uwagę i pozdrawiam !!
Zwykły Trener Jakub Wolicki
Zapraszam do kontaktu oraz na moje social media: